Ukraiński oligarcha oskarżony o oszustwa. Miał „wyprać” nawet pół miliarda hrywien
Przed laty był jedną z osób, które finansowały zwycięską kampanię Wołodymyra Zełenskiego. Jeszcze wcześniej, podczas agresji Rosji na Krym w 2014 roku, był mianowany na gubernatora obwodu dnieprowskiego. Funkcję pełnił ponad rok. Teraz ukraińskie media informują, że Kołomojskiemu postawiono dwa zarzuty – oszustwa i legalizacji dochodów pochodzących z przestępstwa.
W sobotę rano serwis Ukraińska Prawda poinformował, że Ihorowi Komojskiemu dostarczono zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Miało to mieć miejsce podczas przeszukania majątku oligarchy. Doprowadziły do tego wspólne działania Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego i Prokuratury Generalnej. Pierwsza z wymienionych organizacji potwierdziła już doniesienia.
Ukraiński oligarcha miał „wyprać” ponad 55 milionów złotych
Jak ustalił ukraiński serwis, podczas śledztwa prowadzonego względem Ihora Kołomojskiego wykazano, że w ciągu siedmiu lat, między 2013 a 2020 rokiem, „wyprał” on ponad pół miliarda hrywien, czyli ponad 55 milionów złotych. Cały proceder miał polegać na wywozie zarobionych nielegalnie pieniędzy za granicę, korzystając ze złożonej infrastruktury kontrolowanych przez niego instytucji finansowych.
Pierwsze doniesienia o prowadzeniu śledztwa względem ukraińskiego oligarchy pojawiły się w lutym br., kiedy to Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Biuro Bezpieczeństwa Ukrainy prowadziły przeszukanie domu Kołomojskiego w Dnieprze. Przez ten czas wiadomo było jedynie, że sprawa dotyczy oszustw związanych z Ukrnaftą i Ukrtatnaftą, czyli ukraińskimi firmami zajmującymi się wydobyciem i rafinacją ropy naftowej, w których Kołomojski posiadał udziały.